FORUM LUDZI ŚWIADOMYCH

Niestety to co dotychczas było przypuszczeniami teraz przerodziło się w pewnośc !!! Pamiętacie zapewne Państwo to co działo się w mediach w okolicach 10 kwietnia br. Na ten dzień przypadała I rocznica tragedii smoleńskiej. Tuż przed i zaraz po tym dniu wiadome media głosiły z nieukrywaną satysfakcją KONIEC ŻAŁOBY. Jak pisała GW "W tradycji chrześcijańskiej żałoba po zmarłych trwa ROK. A 10 kwietnia mija właśnie rok." Swoją drogą ciekawe, że taki szmatławiec jak GW odnosi się do tradycji chrześcijańskiej. Ale nie tylko oni. Wtórowali im w tym... kapłani a właściwie to mała grupka kapłanów. Ja nazwałem ich "kapelanami kłamstwa i zdrajców", ewentualnie w skrócie "kapelanami szuj". Należą do nich niejaki ks. Sowa czy Pieronek. A więc jak wiemy nadworne błazny i katarynki PEŁO i wszystkich szeroko pojętych "postempowych elyt". Ale wracając do tematu. Strach przed prawdą o Smoleńsku nakazał ww osobom zarządzenie końca żałoby i spuszczenie całkowitej zasłony milczenia na to co stało się ponad rok temu. Myślałem, że to się nie uda. A jednak. Poza kilkoma mediami, na które zawsze można liczyć i które są ostoją patriotyzmu jak Gazeta Polska, Nasz Dziennik, blogpress.pl, Niezależna TV czy Uwazam Rze w mediach na temat Smoleńska panuje praktycznie cisza. Raz na parę tygodni pojawi się drobna wzmianka i to wszystko. Potężne koncerny medialne których rolą teoretycznie jest patrzenie na ręcę urzędników w najważniejszych sprawach ( a taką jest Smoleńsk ) siedzą jak myszy pod miotłą. Żadnej woli wyjaśnienia i dojścia do prawdy. To może zobaczmy co media pominęły lub ledwie "bąknęły".

1. Oficjalnie okazało się, że protokoły z badań ofiar były fałszowane. Sekcji zwłok nie prowadzono a w trumnach umieszczano szczątki na "chybił trafił". Dokumentacja sporządzona jest błędnie. Wiele rodzin twierdzi, iż dane w protokołach są sprzeczne z prawdą. Przykład ? Choćby p. Beata Gosiewska, która już od dłuższego czasu nie może doprosić się ekshumacji ciała swego męża śp. Przemysława Gosiewskiego. Jak mówi, dokumentacja zawiera inny wzrost niż w rzeczywistoci miał jej małżonek. Nie jest jedyna. Rodziny coraz głośniej mówią o zaniedbaniach i nieścisłościach. A jakie są szanse na ekshumacje ? Baardzo znikome. Jak mówią prokuratorzy, będzie to możliwe dopiero po zakończeniu śledztwa rosyjskiego. A to jak wiadomo może potrwać nawet kilka lat. A czemu tak zależy na czasie ? Bo z upływem dni, tygodni, miesięcy ciała ulegają rozkładowi i będzie coraz trudniej wykryć ślady ewentualnego wybuchu czy zatrucia. Wielu twierdzi, że już teraz jest to niemożliwe. Jeżeli chciano coś ukryć nie dokonując rzetelnych sekcji, i spiesząc się z pochówkami to prawdopodbnie się to udało.

2. Jedna z bardziej bulwersujących spraw ostatnich tygodni. Odsunięcie od śledztwa Smoleńskiego prokuratora Marka Pasionka. Oficjalny powód ? Zdradzanie tajemnicy śledztwa "obcemu mocarstwu" za jakie uznano Amerykę. A prawdziwa przyczyna ? Fakt, że Pasionek był naprawdę niezależny. Patrzył na ręcę śledczym i sam dążył do rzetelnego wyjaśnienia sprawy. Swego czasu był zastępcą śp. Zbigniewa Wassermana a więc jednej z ofiar 10 kwietnia. Czyli w ocenie niektórych był po prostu PiSiorem. Przecież takiego kogoś "nie można tolerować". Zbyt niewygodny. Mało tego, prokurator Pasionek "miał czelność" domagać się przedstawienia zarzutów ws. m.in Ministrowi Obrony Narodowej - Bogdanowi Klichowi czy szefowi BOR - Marianowi Janickiemu. Ale spójrzmy jeszcze bliżej na tą "bulwersującą aferę szpiegowską"
w jakiej rzekomo brał udział prokurator Pasionek. Wg obowiązującej wśród POlaków wersji, Pasionek miał zdradzać poufne informacje przedstawicielom USA a także posłom PiSu. Jako "koronny dowód" GW podała iż... prokurator Pasionek dzwonił do posłanki Beaty Kempy. No skandal. Ja bym skazał go na 20 lat łagrów. Osmielił się dzwonić do posłanki Kempy. Ale całkiem poważnie to okazało się, że żadnego telefonu nie było. Jak mówi sama posłanka, nie zna prokuratora Pasionka. No czyli kolejna odsłona z cyklu "Prawda jest jak dupa każdy ma swoją" w wykonaniu GW. Jak podaje GP, Pasionek spotkał się z agentem FBI ale w celu pożegnania go a nie ujawnienia śledztwa.

3. Mało kto wie, ale oficjalnie zamknięto ewntualną możliwość pomocy prawnej ze strony USA. Nasze władze odmówiły. Zaraz po tragedi przedstawiciele służb USA zaproponowali pomoc. Nasi "wodzowie" odmówili. Jestem pewien, że Amerykanie mają zdjęcia satelitarne Smoleńska. DOSKONALE WIEDZĄ CO WYDARZYŁO SIĘ TEGO TRAGICZNEGO DNIA. Wiedzą i chcieli się tym podzielić. Niestety Tusk and Spółka uznali że z jakiegoś powodu ich to nie obchodzi. Z jakiego ? Można się tylko domyślać.

A jakie są Wasze przemyślenia, co Wy zauważyliście...